Krzesimir Dębski SHOW w Filharmonii Sudeckiej!
Takich urodzin mógłby chyba życzyć sobie każdy kompozytor czy muzyk, bo właśnie 26 października 1953 roku przyszedł na świat w Wałbrzychu Krzesimir Dębski. 25 i 26 października 2024 roku na scenie Filharmonii Sudeckiej zagrano koncerty „Szuflandia Dębskiego”, które poprowadził sam maestro solenizant.
Ten koncert przejdzie z pewnością do historii Filharmonii Sudeckiej nie tylko ze względu na walory muzyczne, ale również sposób, w jaki Krzesimir Dębski skradł serca publiczności.
My – jako redakcja – mieliśmy przyjemność uczestniczyć w sobotnim koncercie urodzinowym. Ale do rzeczy. Sam hol Filharmonii przyozdobiono w prace artysty, Roberta Żytyńskiego, ukazujące Krzesimira Dębskiego, a to był dopiero zalążek, początek tego, co miało nastąpić.
Maestro wchodzi na scenę, słychać gromkie brama, refleksja, chwila ciszy … orkiestra zaczyna grać, ale – ku zdumieniu dyrygenta solenizanta – nie muzykę filmową a „Sto lat”, publiczność śpiewa i wtóruje muzykom. Na sali pojawia się Pani Krystyna Swoboda, odpowiadająca za produkcję koncertu, z prezentem – obrazem „podobizną Krzesimira” autorstwa Roberta Żytyńskiego. Takich urodzin w pracy z pewnością można pozazdrościć, w dodatku zorganizowanych w mieście swoich narodzin, dzieciństwa.
Podczas koncertu, prowadzonego przez Krzesimira Dębskiego, przy współpracy z fantastyczną Orkiestrą Filharmonii Sudeckiej, ale również chórem mieszanym, który przygotowała Marta Moneta-Napierała, wystąpili również niezwykle zdolni wokaliści: Katarzyna Krawiec i Kacper Andrzejewski, znany z popularnego programu The Voice of Poland.
Publiczność zgromadzona na sali Filharmonii Sudeckiej z pewnością na długo zapamięta ten wieczór, bo kompozytor, a zarazem dyrygent koncertu poprowadził go o wiele lepiej niż niejeden konferansjer. W przerwach między utworami maestro “zasypywał” i raczył publiczność anegdotami z własnego życia i pracy zawodowej. Słuchacze mogli dowiedzieć się m.in. jak powstają utwory do muzyki filmowej i czego wymagają od kompozytorów reżyserzy.
W jednej z przytoczonych opowieści Krzesimir Dębski opowiedział, jak jego ojciec – dyrektor szkoły muzycznej, poszedł go zarejestrować po narodzinach do wałbrzyskiego Urzędu Stanu Cywilnego. Pani urzędnik zapytała czy jest pewien imienia… Krzesimir? I stwierdziła, że dzieci będą się z niego śmiać…. dużo się nie pomyliła, bo teraz ludzie – a i owszem – śmieją się, ale na koncertach, dzięki radości jaką im sprawia mistrz batuty.
Warto podkreślić, iż w trakcie występu, Krzesimir Dębski, w którym drzemie dusza jazzmana, „przegonił” pianistę i sam wielokrotnie zasiadał do klawiszy, wprowadzając tym samym publiczność w zachwyt. Widać jak wielką pasją dla Krzesimira Dębskiego jest muzyka, gdyż nawet grając „po jednej nutce” potrafił nakreślić kolejny z prezentowanych utworów.
Na wielkie uznanie zasługuje również niesamowita gra na skrzypcach Doroty Gracy-Kosek. Momenty zapierające dech w piersiach były również i jej zasługą.
Dodajmy, że maestro i Kacper Andrzejewski zainspirowali również publiczność do tego, by cała sala wyklaskała rytm słynnego utworu Stinga “Englishman in New York” („Anglik w Nowym Jorku”). A takich wspólnych momentów interakcji z publicznością było wiele.
A co usłyszeliśmy podczas koncertu Krzesimira Dębskiego? Wśród zagranych utworów nie zabrakło: „Jazda polska” z filmu „Ogniem i mieczem”, „Bogurodzica” na chór i orkiestrę, „Pieśń Heleny” z filmu „Ogniem i mieczem” na głos, chór i orkiestrę – czyli słynna “Dumka na dwa serca”,
„Taniec huculski” z filmu „Magiczne drzewo” na chór i orkiestrę, Bitwa z filmu „Ogniem i mieczem” na chór i orkiestrę, „Czas nas uczy pogody” z filmu „Sztos 2” na głos i orkiestrę (słowa: Jacek Cygan) – Grażyna Łobaszewska, „Zmysły Precz” z filmu „Kingsajz” na głos i orkiestrę (słowa: Jacek Cygan) ,„Sarabanda miłosna” z filmu „1920 Bitwa Warszawska” na chór i orkiestrę, Polonaise D Minor na orkiestrę, „Lonely Hearts” z filmu „Gwiezdny Pirat” na dwa głosy, chór, orkiestrę (słowa: Zbigniew Małas), „Polonez Husarii” z filmu „Ogniem i mieczem” na orkiestrę, „Rancho Symphony” z filmu „Ranczo” na orkiestrę, „Stara Baśń” z filmu „Stara baśń. Kiedy słońce było Bogiem” dwa głosy, orkiestrę (słowa: Beata Kozidrak), „Mama Afryka” z filmu „W pustyni i w puszczy” na dwa głosy, chór i orkiestrę (słowa: Andrzej Mogielnicki), „Rzeka marzeń” z filmu „W pustyni i w puszczy” na dwa głosy, chór i orkiestrę (słowa: Jacek Skubikowski) , „Przyszli o zmroku” z filmu „Cudowne dziecko” na głos i orkiestrę (słowa: Jacek Cygan), „Dos Lid Far Jidisze Fidl” ze sztuki teatralnej, „Gimpel Głupek” na skrzypce i orkiestrę smyczkową, „Thaiti” z filmu „1920 Bitwa Warszawska” na głos, chór i orkiestrę (słowa: Agata Miklaszewska), „Song of Love” z filmu „Gwiezdny Pirat” na dwa głosy, chór, orkiestrę (słowa: Zbigniew Małas) ,„Szuflandia” z filmu „Kingsajz” na dwa głosy, chór i orkiestrę (słowa: Jacek Chmielnik, Juliusz Machulski).
Koncert Krzesimira Dębskiego to z pewnością jeden z tych, na który nie możesz się doczekać i po którym nie chcesz opuścić sali. Orkiestra bisowała dwa razy, na koniec znów odśpiewali wraz z wokalistami i chórem gromkie „Sto lat!”. Polski kompozytor, rodowity wałbrzyszanin, który podkreślał to wielokrotnie w czasie koncertu, nie pozostał dłużny. Na koniec, w sposób dowcipny, bawiąc się muzyką, pokazał jak komponuje, także wraz z orkiestrą zagrał premierowo „Trojaka Wałbrzyskiego”. Wiele osób na świecie zachwyca się Hansem Zimmerem, a my – Polacy zachwycamy się Krzesimirem Dębskim – po prostu MISTRZ.
Dla wszystkich tych, którzy pracowali przy produkcji tego niesamowitego wydarzenia z Panią Krystyną Swobodą na czele… chylimy czoła i czekamy na więcej!
Paweł Szpur feat. OSA
Źródła zdjęć PAS i Filharmonia Sudecka (auto Michał Adamczyk) – fot Użyczone
POLECAMY GALERIĘ ZDJĘĆ
LINK – https://www.facebook.com/photo/?fbid=1096801235789036&set=pcb.1096802015788958
POLECAMY WYWIAD Z Krzesimirem Dębskim na naszym fanpage
LINK DO WYWIADU – https://www.facebook.com/regionalinfo.portal/videos/980306824146309
Share this content:
Opublikuj komentarz