Paktując z diabłem w Filharmonii Sudeckiej
23.05.2025, piątek, godz. 19:00
Wałbrzych, Filharmonia Sudecka
Paktując z diabłem
Wykonawcy:
Tomasz Tomaszewski – dyrygent
Simon Zhu – skrzypce
Marta Niedźwiecka – klawesyn/basso continuo
Wojciech Kud – wiolonczela/basso continuo
Tomasz Borski – kontrabas/basso continuo
Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Sudeckiej
link do zakupu biletów https://tiny.pl/972nsvqp
O koncercie
Georg Friedrich Händel i Johann Sebastian Bach – bohaterowie znanej sztuki „Kolacja na cztery ręce” – spotkają się tym razem w Filharmonii Sudeckiej. Miejsce przy stole zajmą także inni twórcy epoki, których dzieła współtworzyły muzyczny krajobraz XVII i XVIII wieku, kształtując barokowy idiom w różnych częściach Europy.
Wieczór rozpocznie The Arrival of the Queen of Sheba (Przybycie Królowej Saby) G.F. Händla – instrumentalny wstęp do trzeciego aktu oratorium Salomon (1748), jednego z późniejszych dzieł kompozytora, napisanego w okresie jego aktywności w Londynie.
Następnie zabrzmi Concerto Grosso D-dur op. 6 nr 4 Archangela Corellego – przedstawiciela włoskiego baroku, którego twórczość stanowiła wzór dla wielu późniejszych kompozytorów, w tym Händla. Utwór ten pochodzi z cyklu dwunastu koncertów op. 6, opublikowanego pośmiertnie w 1714 roku.
Z kolei Suita „Don Quixote” Georga Philippa Telemanna, to jedno z nielicznych dzieł epoki baroku inspirowanych literaturą hiszpańską. Kompozycja powstała około 1761 roku i w formie programowej ukazuje kolejne epizody z powieści M. Cervantesa, m.in. fikcyjną walkę z wiatrakami, zakochanie się w Dulcynei czy śmierć głównego bohatera – Don Kichota.
Mówiąc o barokowej literaturze skrzypcowej, pominięcie sztandarowego dzieła jakim jest Koncert na dwoje skrzypiec byłoby dużym faux pas. Kompozycja ta, napisana przez J.S. Bacha w 1730 r. podczas jego kadencji jako dyrektor w lipskim Collegium Musicum, należy do jednych z najbardziej znanych dzieł „kantora z Lipska”.
W kanonie skrzypcowych arcydzieł obok Koncertu znajdziemy także Sonatę g-moll o enigmatycznym tytule „Z trylem diabelskim”. Bardziej od tytułu zagadkowa wydaje się być sama historia jej powstania. Około 1713 r. Giuseppe Tartiniemu przyśnił się… diabeł. Włoski skrzypek mił zaprzedać jemu duszę, lecz przy tym miał nakłonić szatana aby ten zagrał na skrzypcach. Po przebudzeniu kompozytor wciąż pamiętał usłyszaną melodię. Rezultat jednak nie był zadowalający. Jak sam powiedział: utwór, który wtedy skomponowałem jest wprawdzie najlepszy spośród wszystkich moich dzieł, ale różnica między moją sonatą ,,diabelską” a muzyką słyszaną w trakcie snu jest tak ogromna, że chętnie zniszczyłbym swoje skrzypce, gdybym tylko mógł się wyrzec rozkoszy, jaką daje mi obcowanie z muzyką.
Jakub Karmelita
Źródło i fot. Filharmonia Sudecka
Share this content:
Opublikuj komentarz