Ładowanie
×

Tajemnicze Wyspy Brytyjskie w Filharmonii

9.05.2025, piątek, godz. 19:00 Wałbrzych, Filharmonia Sudecka 
Tajemnicze Wyspy Brytyjskie

Wykonawcy:
Przemysław Neumann – dyrygent
Gustaw Bafeltowski – wiolonczela
Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Sudeckiej

link do zakupu biletówhttps://tiny.pl/mzq8kvwz

O koncercie
Uwertura Hebrydy z 1832 r. należy do tych dzieł Mendelssohna, których wartość musieli uznać nawet najzagorzalsi przeciwnicy jego muzyki. Dźwiękowo-malarskie efekty sugerujące szum morza czy żałosne wycie wiatru to reminiscencje wyjazdu kompozytora do Szkocji. „Mozart XIX wieku” – jak określano Mendelssohna, przyjaciel takich osobistości jak: Liszt, Schumann czy Chopin, sam jako świetny kompozytor i dyrygent odbywał bowiem liczne zagraniczne podróże do Włoch, Szwajcarii, Francji czy właśnie na Wyspy Brytyjskie. To właśnie tam, po pobycie w Grocie Fingala na wyspie Staffa powstała powyższa Uwertura pełna nie tylko barwnych wspomnień, lecz także fantastycznych i tajemniczych legend ożywających z kart partytury tej kompozycji.
W programie koncertu będącego ukłonem w stronę kultury brytyjskiej nie mogło także zabraknąć jej wybitnego przedstawiciela, Edward Elgara – wskrzesiciela, który wydźwignął z zapomnienia, a tym samym z zapóźnienia rozwojowego muzykę symfoniczną swego kraju, w jaki popadła ona jeszcze w XVIII wieku. Do czasu sukcesu wariacji na temat własny Enigma (1899 r.) uważano go jednak za prowincjonalnego kompozytora i samouka niewartego zainteresowania. Przez 42 lata musiał czekać na zasadniczy przełom w swojej karierze, a do sławy Elgara przyczynił się niejako wybuch I wojny światowej, kiedy to stał się uznanym kompozytorem. We wszystkich wzlotach i upadkach wspierała go żona Alicja, której choroba i śmierć w 1920 r. znajdują swoje odzwierciedlenie w twórczości, przesiąkniętej od tamtej chwili osobistym smutkiem, cierpieniem i bólem. Słychać to najbardziej w elegijnym Koncercie wiolonczelowym, który należy do jednego z ostatnich wybitnych dzieł Elgara.
Jesień życia „ojca symfonii” Józefa Haydna również przyniosła jedno z najwspanialszych dzieł w tej formie. Chociaż wszystkie spośród ostatnich 12 symfonii napisanych przez niego określa się ogólnie mianem „londyńskich”, to jednak dopiero ostatnia – Symfonia nr 104 nazywana jest Symfonią „Londyńską”. Skąd jednak ta słabość do Londynu? Pod koniec 1790 r. wydawało się bowiem, że jego kariera dobiega kresu – kompozytor został wówczas zwolniony ze służby przez niemuzykalnego następcę księcia Miklosa. Toteż, gdy z Londynu przyszło zaproszenie, Haydn przyjął je z ochotą. Mała liczba rodzimych talentów sprawiała, że Londyn chętnie przyjmował zagranicznych muzyków, zapewniając im oprócz wdzięcznej publiczności, wysokie wynagrodzenie. Tak samo było w przypadku Haydna – wsparcie rodziny królewskiej i wykonanie aż 26 koncertów przyniosły mu wiele korzyści i przyczyniły się do spopularyzowania jego muzyki w całej Europie. Premiera Symfonii miała miejsce w nowo otwartej sali King’s Theatre w Haymarket 4 maja 1795 r. przy udziale aż 60 muzyków! – w tym 40 grających na instrumentach smyczkowych. Czasopismo Morning Chronicle tak zrelacjonowało to wydarzenie: „kompozytor wynagrodził szlachetne intencje swoich przyjaciół i miłośników nową symfonią napisaną specjalnie na tę okazję, doskonałą, bogatą i majestatyczną w każdej ze swoich części, przewyższającą zdaniem wielu najznakomitszych znawców, wszystkie jego dotychczasowe osiągnięcia”.
Jakub Karmelita

Program:
Feliks Mendelssohn-Bartholdy – Uwertura „Hebrydy” (10’)
Edward Elgar – Koncert wiolonczelowy e-moll op. 85 (30’)
Adagio, Moderato
Lento, Allegro molto
Adagio
Allegro, Moderato, Adagio

  "Marta" w weekend u Szaniawskiego

przerwa (20′)

Joseph Haydn – Symfonia nr 104 D – dur „Londyńska” (30’)
Adagio-Allegro
Andante
Menuetto, Allegro
Finale, Spiritoso

Czas trwania: 90 minut
Ceny biletów: 60 / 40 zł

Źródło i fot. Filharmonia Sudecka

Share this content:

Opublikuj komentarz