PRZYJECHAŁ NA PRZESŁUCHANIE AUTEM. MIAŁ ZAKAZ
Niecodzienne zdarzenie miało miejsce na drugim komisariacie, gdzie mężczyzna przybył na przesłuchanie w sprawie prowadzenia pojazdu pomimo sądowego zakazu. Jak się okazało, mężczyzna przyjechał na przesłuchanie… autem. Historia nabrała jeszcze bardziej zaskakującego obrotu, gdy po wyjściu z komisariatu, ponownie wsiadł do swojego pojazdu i próbował uciec przed Policją.
Policjanci „dochodzeniówki” z drugiego komisariatu w Wałbrzychu, wykonywali z 68-letnim mężczyzną czynności dotyczące wcześniejszego prowadzenia przez niego pojazdu mimo sądowego zakazu. Po zakończeniu przesłuchania, mężczyzna opuścił komisariat i skierował się w stronę… swojego auta stojącego przed jednostką. Policjanci, którzy mieli go na oku, widzieli przez okno jak mężczyzna wsiada do pojazdu. Postanowili niezwłocznie zareagować i wyruszyli za nim.
Gdy tylko mężczyzna zorientował się, że jego śladem ruszył radiowóz, podjął desperacką próbę ucieczki. Porzucił swój pojazd przy ul. Bogusławskiego i próbował uciekać funkcjonariuszom pieszo. Na nic się zdała próba kierującego, gdyż policjanci okazali się szybsi od niego. Zatrzymany i doprowadzony (ponownie) do jednostki Policji, będzie musiał stawić czoła poważniejszym konsekwencjom prawnym. Tym razem za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, kierujący odpowie jako recydywista.
Sąd będzie musiał wziąć pod uwagę zarówno jego wcześniejsze przewinienia, jak i najnowszy incydent, który może znacząco wpłynąć na wymiar kary. Warto dodać, że poza sądowym zakazem prowadzenia pojazdów, decyzją Prezydenta Miasta Wałbrzycha, kierujący miał również cofnięte uprawnienia do kierowania, co stanowi osobne przestępstwo.
Ta interwencja udowadnia, że czasami życie pisze dla funkcjonariuszy najbardziej niespodziewane scenariusze. Jak widać czasem nie trzeba śledztwa, aby złapać przestępcę – wystarczy odrobina cierpliwości i okno z dobrym widokiem.
Zespół Komunikacji Społecznej
Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu
Share this content:
Opublikuj komentarz