STRACIŁA 155 TYSIĘCY ZŁOTYCH
155 tysięcy złotych straciła 38-letnia kobieta, którą zmanipulowali oszuści. Przestępcy twierdzili, że jej pieniądze w banku są zagrożone i należy wpłacić ja na bezpieczne konto. Oszuści podszyli się pod numer telefonu banku. Policjanci po raz kolejny przestrzegają przed tego typu oszustwami.
Metod działania oszustów jest wiele, cel tylko jeden – skłonić do przekazania pieniędzy. Niestety przekonała się o tym mieszkanka Wałbrzycha, który straciła po rozmowie z przestępcami 155 tysięcy złotych.
Kobieta 6 maja odebrała połączenie od osoby, która rzekomo miała być pracownikiem banku. Numer telefonu jaki się wyświetlił był przypisany do banku, w którym posiada konto. W rozmowie mężczyzna przekonywał, że była próba włamania na jej konto i należy szybko działać, żeby ich nie stracić. Oszust polecił udać się do najbliższej placówki bankowej i wypłacić wszystkie zgromadzone na koncie pieniądze nie rozłączając się z nim, a telefon kobieta miała schować do torebki. Powiedział, że jest to z ich strony prowokacja i jak pracownik banku nie wspomni nic o próbie włamania na jej konto to znak, że jest zamieszany w całą sprawę. Wałbrzyszanka wypłaciła 34 tysiące złotych. Nastąpienie doradca poinformował, że skontaktuje się z nią Prokurator Regionalny z Warszawy. Po chwili z numeru telefonu przypisanego do warszawskiej prokuratury zadzwonił mężczyzna i przestawił się jako Zastępca Prokurata Regionalnego w Warszawie. Poinformował, iż ma wybrać wszystkie pieniądze jakie posiada na swoim koncie i postępować zgodnie z instrukcjami przekazanymi przez pracownika banku. I tak też zrobiła. Rzekomy pracownik banku kontaktował się jeszcze z kobietą kilka razy, za każdym razem instruował, aby wybrała wszystkie oszczędności jakie ma na kontach bankowych i wpłaciła je w bankomacie. Dodatkowo polecił pokrzywdzonej zaciągnąć dwa kredyty, aby sprawdzić czy pracownik banku w jakikolwiek sposób poinformuje o rzekomym włamaniu na konto. Tak się oczywiście nie stało, bo żadnego włamania na konto nie było, a wałbrzyszanka w ten sposób straciła łącznie 150 tysięcy złotych. Pieniądze za każdym razem wpłacała we wskazanych przez oszustów bankomatach. Cały proceder trwał dwa dni. Po tym czasie pieniądze miały wrócić na konto kobiety. Tak się jednak nie stało. 38-latka skontaktowała się z infolinią banku chcąc upewnić się co dalej z jej kontem i pieniędzmi. Jakie było zdziwienie wałbrzyszanki, gdy dowiedziała się, że padła ofiarą oszustwa.
Po raz kolejny przypominamy, by nie wierzyć w podobne historie. Apelujemy o ostrożność i przypominamy, że pracownik banku nigdy nie poprosi o wpłacenie pieniędzy na inne konto bankowe czy wpłaty w bankomatach. Należy zawsze mieć świadomość, że wyświetlony numer telefonu lub nazwa banku nie są gwarancją, że rozmawiamy z prawdziwym przedstawicielem tej instytucji. W przypadku podejrzanych telefonów rozłącz się i zweryfikuj informację, dzwoniąc do banku lub udając się do najbliższej placówki!
W razie najmniejszych podejrzeń i próby przekonania, że w działania zaangażowana jest policja, należy zakończyć połączenie i przekazać informację dzwoniąc na numer alarmowy 112. Tylko w ten sposób możemy uchronić pieniądze, znajdujące się na kontach.
Zespół Komunikacji Społecznej
Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu
Share this content:
Opublikuj komentarz